PrivPlanet
PrivPlanetPrivPlanet
Strona główna
Foty wszelakie
Japonia
Nepal
Estonia
Indonezja
Łotwa
Słowenia
Dania
Islandia
Kuba
Grenlandia
Maroko
Hiszpania
Rosja

22-23.012013 Camaguey

Podążając za światową listą dziedzictwa UNESCO znaleźliśmy się w Camaguey, które zadziwiło nas pod wieloma względami. Jako stolica bardzo dużej prowincji jak też ośrodek przemysłowy ( spożywczy, maszynowy i chemiczny ) bardzo wyróżnia się na tle innych miast. Kolorowe, odrestaurowane kamienice nadają miastu świeży i wręcz optymistyczny charakter. Mieszkańcy chodzą o wiele lepiej ubrani niż przeciętny Kubańczyk na wyspie. Mimo, iż pojęcie podążania za trendami w modzie nie istnieje na Kubie tutaj jednak czuło się powiew zachodniego stylu. Wystawy w sklepach nie były już koszmarem sennym tak, jak ma to miejsce w Havanie, gdzie plastikowy tort ze sfatygowanym spidermanem straszy dzieci razem z szarym mydłem, stylonowym fartuchem i armią zdechłych much w sklepie o nazwie Smile. :)

Kuba Kuba

Kuba Kuba

Kuba Kuba

Kuba Kuba

Zaskoczeniem było też dla nas wyjście do lokalnego klubu gdzie rzekomo chodzi się tańczyć salsę. Nasze zdziwienie sięgnęło zenitu gdy na miejscu spotkaliśmy wyłącznie lateksowo-panterkowe damy, z których każda była w towarzystwie swojego brata. :) Zdecydowanie ta impreza z kubańską miłością do tańca nie miała wiele wspólnego.
   
Kuba Kuba

Kuba Kuba

Kuba Kuba

Jako, że mamona jest przyrodnią siostrą postępu wyparły więc w komitywie większość moich ukochanych starych samochodów z ulic Camaguey. Dopiero tam zrozumiałam, jak wiele uroku Havana zawdzięcza tym pieczołowicie hołubionym przez właścicieli oraz turystów leciwym autom. Nie mogę też nie wspomnieć o najbardziej oryginalnej gorącej czekoladzie jaką miałam przyjemność tutaj wypić. Do filiżanki z podgrzanym mlekiem podano mi dwie kostki ciemnej czekolady, które trzeba było sobie wrzucić do środka, dobrze wymieszać i voila!
Muszę też przyznać, że pomyłowość Kubańczyków nie zna granic. Zamiast wałków panie nakręcają sobie loki na zużyte rolki papieru toaletowego a czapki od słońca, biżuterię czy też zabawki dla dzieci robi się tutaj z puszek po piwie, kapsli i skóry.

Kuba



Powrót


| Polityka Prywatności | Kontakt: ingeborge@wp.pl |