PrivPlanet
PrivPlanetPrivPlanet
Strona główna
Foty wszelakie
Japonia
Nepal
Estonia
Indonezja
Łotwa
Słowenia
Dania
Islandia
Kuba
Grenlandia
Maroko
Hiszpania
Rosja

The Golden Circle

24.08.2012
Nasza ekipa na Islandii składała się z 6 osób i mimo, iż była montowana bardziej pod kątem proporcji ludzi do samochodów spisała się bardzo dobrze. Tomek i Mańcia zostali naszymi kierowcami. Pierwszy z nich dodatkowo był DJ-em kuchennej płytki :) drugi zaś przejawiał maestrię w naprawianiu ludzi gdy takowi się psuli. Mówiąc dokładniej, zamiłowanie Mańci do jego zawodu okazało się zbawienne, gdyż w czasie naszej podróży rehabilitant był bardziej potrzebny, niż przysłowiowy chleb ze świni. Ale o tym potem…
Jola była niejednokrotnie duszą towarzystwa i jej elastyczność w dopasowywaniu się do sytuacji i poczucie humoru rozbawiało całe towarzystwo. Ula została naszym pilotem i skrupulatnym wyszukiwaczem miejsc małych i niepozornych, które jednak okazywały się miłym zaskoczeniem.
Błażej był standardowo tragarzem i skarbnikiem oraz panem konserwatorem co to namiot rozstawi i materace nadmucha. A ja? Chyba zostałam koordynatorką działań wszelakich z uwieszonym na szyi aparatem niczym bernardyn z beczułką rumu. :)

Islandia    Islandia

Muszę przyznać, że nasze menu było dość ubogie. Wyżej wzmiankowany chleb tostowy ze świni i pasztety drobiowe to była podstawa naszego wyżywienia. Ula wpadła na genialny pomysł, aby dołączyć do tego czosnek i cebulę w celu podnoszenia odporności grupowej niezależnie od warunków pogodowych. Do tego dołączyliśmy wódkę z Polski i tak naprawdę ta święta trójca pomogła nam przetrwać na Islandii bez żadnych zdrowotnościowych ekscesów. Nawet zwykły katar nikogo nie dopadł, a w butach chlupało i to nawet nie raz…

Islandia    Islandia

Zapakowani do wynajętych samochodów ( nasz był zielony w czarne gwiazdki ) ruszamy na jednodniowe must-see czyli The Golden Cirlce. Generalnie, przez cały nasz pobyt mieliśmy na Islandii naprawdę rewelacyjną pogodę. Dość sporo słońca, tylko dwa deszczowe dni i jedno przedpołudnie totalnej śnieżycy. Tak naprawdę ta mała próbka wystarczyła, abyśmy docenili w pełni nasze szczęście. Podczas deszczowych dni, gdy chmury wiszą cieżko nad samą ziemią, a mgła ogranicza widoczność do kilku metrów niewiele można zobaczyć...szczerze mówiąc to czasem zupełnie nic. :)

Islandia    Islandia

Gdybyśmy trafili na taką właśnie pogodę podczas całej naszej objazdówki po wyspie, byłabym bardzo zawiedziona. Wszystkie te dramatyczne, kosmiczne, nierzeczywiste widoki zostałyby skrzętnie ukryte przed naszymi oczami. Bardzo często zdarzało się też tak, że w momencie kiedy wysiadaliśmy z samochodu aby zobaczyć jakieś miejsce, pogoda się poprawiała, zaraz po tym jak upychaliśmy zadki z powrotem w autach następowało załamanie i dla odmiany lało i wiało przez 3-4 najbliższe godziny. My nazywaliśmy to oknem pogodowym i mieliśmy tych otwartych okien całkiem sporo podczas naszego pobytu. Może dlatego, że nasza złota zasada brzmiała: nadzieja na okno pogodowe umiera ostatnia :)

Islandia    Islandia

Jeśli chodzi o The Golden Circle to po zobaczeniu reszty kraju stwierdzam, że jest to faktycznie obowiązkowy punkt programu dla tych, którzy przylecieli na Islandię tylko na parę dni, jednakże niewiele mówiący o tym, co można tutaj zobaczć. Taka przystawka przed daniem głównym.
Park narodowy Pingvellir jest miejscem, gdzie po raz pierwszy w roku 930 zebrał się islandzki parlament Althing. Tutaj też, w największym w kraju jeziorze stykają się ze sobą płyty tektoniczne: euroazjatycka i północnoamerykańska. Można zobaczyć tą skomplikowaną sieć szczelin pomiędzy tymi kolosami nurkując w Þingvallavatn. Najbardziej znana nosi nazwę Wąwóz wszystkich ludzi. Marlena nurkowała tam będąc w tym roku na Islandii i mówiła, że wrażenie jest nieziemskie. Poczynając od dojmującego zimna, niesamowitej wręcz czystości i przejrzystości słodkiej wody, a kończąc na świadmości znalezienia się pomiędzy tymi dwoma gigantami.

Islandia    Islandia

        Islandia   

Geysir swoją sławę zawdzięcza faktowi, że od jego nazwy pochodzi wyraz gejzer, który określa źródła geotermalne tego właśnie typu. Niestety, dziś wyrzuca on wodę ze swoich siarkowych trzewi dość nieregularnie, średnio raz na 1-2 doby. Jak to zwykle bywa, do zmniejszenia jego aktywności przyczynili się ludzie, którzy wrzucali do wnętrza kamienie aby wywołać natychmiastową fontannę wody. W kwestii regularności można za to liczyć na jego pomniejszego kolegę. Strokkur wypluwa wodę średnio co 10 mminut na wysokość 30 metrów.

Islandia    Islandia

Gullfoss jest niezaprzeczalnie największą atrakcją na tej trasie. Gigantyczny, ryczący, rozbryzgujący wodę na dziesiątki metrów dookoła wzbudza naprawdę duży respekt.

Islandia    Islandia

Kerid to małe jeziorko wulkaniczne, które odwiedziliśmy w drodze powrotnej. Niepozorne, aczkolwiek wiekowe bo powstałe ponad 3 tysiące lat temu. Czerwona, wulkaniczna skała w połączeniu z turkusową wodą tworzy naprawdę malowniczy obrazek. Możliwe, że ze względu na akustykę lub też fakt, że wygląda jak naturalny amfiteatr Bjork wybrała sobie właśnie to miejsce, aby zagrać swój koncert. Wokalistka razem z zespołem występowała na platformie umieszczonej w wodzie, a szczęściarze słuchali jej stojąc na zboczach wulkanu.

Islandia   



Powrót


| Polityka Prywatności | Kontakt: ingeborge@wp.pl |